Długo mnie nie było ... Ale mam wytłumaczenie 😉 W końcu wyjechałam na długo wyczekiwany i w pełni zasłużony odpoczynek. To był krótki, ale bardzo intensywny odpoczynek. Po kilkunastu miesiącach ciężkiej pracy w końcu wypragniony urlop. Domek zamówiony wcześniej , walizki spakowane. W końcu nastał ten dzień po kilku godzinnej podróży samochodem , dotarliśmy na miejsce . I tu niespodzianka , okazało się że w domku który mieliśmy wynajęty pękła rura i nie możemy tam zostać (oczywiście gospodarz nie wpadł na to żeby mnie o tym wcześniej poinformować ). Na szczęście nie okazało się to problemem ponieważ , na miejscu okazało się że na co drugim domku pisało że są wolne miejsca. W ten sposób trafiliśmy do przesympatycznej starszej pani , która nas przygarnęła za bardzo rozsądną cenę , pokój był bardzo ładny , czysty i przestronny. No i zaczęl...
Witam serdecznie na moim blogu.